Zakochana w rozwoju osobistym

Zakochana w rozwoju osobistym

środa, 1 czerwca 2016

C.d. wdzięczności...


Dlaczego tak bardzo ważne jest, by wyciągać wnioski z postaw ludzi, którzy nas denerwują? Nie wiem jak wy, ale w swoim życiu spotkałam kilka takich osób, które nieziemsko zaszły mi za skórę. Patrząc na wszystko racjonalnie, nie było żadnego, najmniejszego powodu, by emocje, które we mnie wzbudzały były racjonalne. Nie obrażały mnie, nie robiły krzywdy ani mnie, ani moim bliskim. Jednak przy każdym kontakcie, nawet tym telefonicznym, osoby te doprowadzały mnie do szewskiej pasji, paranoi, czy niewytłumaczalnej wręcz wściekłości. To, co ja robiłam, to pozwalałam trwać tym uczuciom, które powodowały, że zatapiałam się w negatywności całego świata. 

Tak..., tak właśnie robiłam.

Kilka lat temu przeczytałam o mechanizmie projekcji. Mechanizm ten jest niczym innym, jak przypisywaniem innym osobom swoich własnych, negatywnych cech, które z jakiegoś powodu zostały wyparte z naszej świadomości i "mieszkają" w podświadomości. To taka część naszego "JA", która została przez nas wyparta, ale jakaś jej część odzwierciedla się w innych ludziach, których spotykamy.


Nie spotykamy ludzi przez przypadek. Przecinają naszą drogę z określonego powodu.

Co z tego, że przeczytałam, dołożyłam jakąś nową informację do mojej głowy, jak totalnie nic z tym nie zrobiłam. Jakiś czas temu jedna ze znanych mi kobiet, która zawsze mnie irytowała, zaczęła doprowadzać mnie do istnego szału. Do tego stopnia, że o niczym innym nie byłam w stanie myśleć. Wciąż opowiadałam o absurdach, jakie od niej usłyszałam, o niefajnym ocenianiu innych. Parę razy, przy okazji takiego opowiadania rzuciłam mimo chodem, że muszę to w końcu przepracować. I oczywiście, nic z tym nie robiłam. W końcu, przy kolejnej takiej sytuacji, kiedy wylewałam żale na TĄ kobietę i oczywiście odruchowo już rzuciłam tekstem "muszę to przepracować!", usłyszałam takie drwiące "to w końcu to przepracuj! Uparłaś się na nią!" Wiecie, dla mnie był to taki moment zatrzymania, jakby mi ktoś mocno w głowę zdzielił, a ja nie mogłam wyjść ze zdziwienia, jak w ogóle mógł się odważyć! Do mnie z takim tekstem? No wiecie!!! Oburzenie trwające kilka minut przerodziło się w szybką autorefleksję: no tak, znowu dużo gadam, a mało robię!!! Zaczęłam więc analizować różne sytuacje, różne rozmowy, wydarzenia. Nie od razu, trochę czasu mi to zajęło, ale było warto, bo wiecie co? Znalazłam coś, co wyparłam i widziałam w tej kobiecie! Jakie było moje zdziwienie, gdy poskładałam wszystkie klocki do kupy. 
Nie powiem Wam dzisiaj, o jaką cechę chodzi, nie mam jeszcze na tyle odwagi, by poczynić takie wzywania, ale kto wie, może wkrótce to się zmieni, bo nie ukrywam, że pisanie o własnych doświadczeniach jest pewną formą autoterapii.

Wniosek jednak jest jeden: 
zauważaj, co denerwuje Cię w innych ludziach i poszukaj tej cechy w sobie! Odnalezienie jej daje niewypowiedzianą ulgę. 
Relacje z taką osobą zmieniają się diametralnie, nie mam absolutnie potrzeby dalszego kontaktu z tą kobietą, a jeżeli już ją widzę, czy spotkam, nie robi to na mnie żadnego wrażenia. Tak więc, zadanie zostało wykonane, teraz jestem wdzięczna za to, że było mi dane poznać ją i odnaleźć w niej kawałek siebie, po to, bym mogła pracować nad sobą w jeszcze pełniejszym wymiarze, bo myślę, że nie ma nic straszniejszego od głowy przeładowanej informacjami i wiedzą,
z której w ogóle się nie korzysta.

Przypominam o wyzwaniu: przez 5 dni na kartce zapisz 10 rzeczy za które jesteś wdzięczny/wdzięczna :)

Dzisiaj jestem wdzięczna za deszcz, który pozwala rosnąć roślinom na moim ogródku,
Jestem wdzięczna za moje dzieci, które są niebywale grzeczne i samowystarczalne i pozwalają mi się uczyć
Jestem wdzięczna za dzisiejszą rozmowę 
Jestem wdzięczna za chęci do napisania tego posta, mimo potwornego zmęczenia
Jestem wdzięczna za ludzi których spotykam każdego dnia
Jestem wdzięczna za to, że już za dwa dni będę wolna
Jestem wdzięczna za lekcje jakie otrzymuję od życia
Jestem wdzięczna za to, że trawa znowu robi się zielona
Jestem wdzięczna za lody na Dzień Dziecka
Jestem wdzięczna za...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz