Zakochana w rozwoju osobistym

Zakochana w rozwoju osobistym

czwartek, 1 października 2015

C.d. rozważań...

Od jakiegoś czasu jak czytam jakąś książkę rozwojową, to w ręku mam ołówek, a "pod ręką" kolorowe, samoprzylepne karteczki. Notuje na nich myśli, cytaty, esencję tego co właśnie przeczytałam, a co wywarło na mnie wrażenie. W taki oto sposób mogę w łatwy sposób wrócić i przeczytać o tym, co mnie zainteresowało, a tym samym zasiać ziarno, które później kiełkuje i rośnie w postaci różnych lekcji. Wczoraj rozpoczęłam temat reaktywności i proaktywności, dzisiaj ciąg dalszy, bo pojawiły się nowe refleksje. Czy sama wiedza wystarczy? Moja odpowiedź brzmi: NIE! Co z tego, ze wczoraj pisałam, że chcę być proaktywna, jak dzisiaj o tym zapomniałam. Na szczęście na chwilkę tylko :) Nawet nie spostrzegłam się, kiedy w mojej głowie pojawiła się myśl, by dzisiaj sobie odpuścić i odpocząć. W końcu odpoczynek mi się należy, no nie? Szybko w mojej głowie pojawiło się 1000 argumentów, by nic nie robić. Nic, to znaczy: obiadu, buraczków, które czekały, by je zaprawić, codziennych obowiązków domowych, pisania pracy mgr, opracowania grafiku na październik. Zajrzałam jednak na blog, a tu niespodzianka: pierwszy komentarz od czytelniczki! I to był moment w którym podjęłam decyzję: BIORĘ SIĘ DO PRACY!  Zaprawiłam 1 część buraczków, ugotowałam barszcz ukraiński na obiad (tak, tak, buraczki rządzą! :D ), wstawiłam 2 część buraczków ( :D ), posprzątałam - i nawet zdążyłam na czas! Ale nie o tym chcę pisać, a o tym: "pomiędzy bodźcem a reakcją człowiek ma wolność wyboru" (Frankl). Tak, jak wczoraj postanowiłam być proaktywną, tak dzisiaj wybrałam swoje obowiązki, a odrzuciłam lenistwo. Mogę decydować co i jak na mnie wpływa i jeśli nawet wydaje mi się, że dzisiaj źle się czuję i wolę odpocząć, to warto się zastanowić, czy to złe samopoczucie jest tym, czego chcę, co steruje moim samopoczuciem, jakie bodźce na to wpłynęły. Może się przecież okazać, że to jakieś błahostki, które łatwo mogę odrzucić. Mogę podjąć decyzję, że czuję się świetnie i tak będzie, BO TYLKO JA O TYM DECYDUJĘ! Nikt i nic nie ma na to wpływu!

Podsumowując dzisiejszy dzień i post: 
  1. Blog piszę dla Was, by podzielić się z Wami moimi doświadczeniami, ale też po to, by motywował mnie do dalszego działania, do niepoddawania się i realizowania swoich celów krok po kroku. Jedna z zasad skutecznego wyznaczania i realizowania celów to: POWIEDZ O SWOICH PLANACH JAK NAJWIĘKSZEJ LICZBIE OSÓB! Po to, by dotrzymać danego słowa i mieć motywację, kiedy przyjdzie gorszy dzień. Tak dzisiaj zadziało się u mnie - jeden komentarz, a jaka motywacja! WIĘC KOMENTUJCIE I PISZCIE CO U WAS!!!
  2. Trzeba pilnować tego, co się dzieje w naszych głowach. Jakie myśli się pojawiają, co je wywołuje, jakie wymówki szykuje nam nasz umysł! Dzięki temu rozpoznasz schematy i łatwiej będzie je zmienić na proaktywne.
  3. A tu zdjęcie moich buraczków. Tak, na 2 śniadanie też były buraczki,a konkretnie carpaccio z buraka z rukolą i serem feta. Pychotka :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz